Psychologia seksualności w ujęciu psychoanalitycznym, spotykała się z krytyką zarówno świata naukowego, jak i społeczeństwa. Pojęcia kompleksu edypalnego, lęku kastracyjnego, czy zazdrości o penisa, stanowiły kontrowersyjny temat dla publiki. Stały się podstawą do zarzutu, iż psychoanaliza skupia się tylko na seksie. Świat nauki krytykował psychoanalizę za to, że pojęcia i wyjaśnienia przez nią stosowane, są nieuzasadnione empirycznie i bezpodstawne. Teorie psychoanalityczne odnoszące się rozwoju tożsamości płciowej, były i są potępiane za to, iż ich założenia mają podłoże seksistowskie i szowinistyczne.
Tematem artykułu jest psychologia seksualności i próba podjęcia trudnej dyskusji, która ma prowadzić do wyjaśnienia, dlaczego ujęcie analityczne kładzie tak duży nacisk na seksualność w rozwoju psychicznym. Wierzę, że bardziej kompleksowe odniesienie się do jednego z głównych zarzutów względem psychoanalizy, pozwoli na lepsze zrozumienie tego ujęcia psychoterapii i tego, dlaczego psychoanalityczna psychologia seksualności ma taki kształt, a nie inny.
Psychologia seksualności – biologiczne podstawy emocji i motywacji
Jak pisałem w moim artykule o psychoterapii psychodynamicznej, w którym wspomniałem, człowiek jako organizm, posiada potrzeby. Potrzeby zaczynają się od podstawowych potrzeb biologicznych, aż po bardziej wysublimowane, takie jak potrzeba miłości, czy samorealizacji. Zakłada się, iż fundamentem motywacji człowieka są podstawowe emocje. Podobnie jak inne ssaki, człowiek na początku życia jest zdolny do odczuwania dwóch podstawowych reakcji. Pierwsza to doświadczenie przyjemności, a druga to doświadczenia nieprzyjemne. Doświadczenia przyjemne wiążą się z zaspokojeniem potrzeby fizjologicznej, a nieprzyjemne z percepcją zagrożenia, bądź doświadczeniem bólu, czy frustracji potrzeby fizjologicznej.
Przyjmuje się, iż te podstawowe doświadczenia stanowią bazę dla podstawowych emocji, które stanowią bardziej specyficzną reakcję na bodziec przyjemny i nieprzyjemny. Reagujemy radością, zadowoleniem, czy euforią na bodźce przyjemne, oraz reagujemy lękiem, złością, wstrętem i smutkiem na bodźce nieprzyjemne. Wszystkie te reakcje są pewną wersją podstawowej reakcji na zaspokojenie, bądź frustrację lub zagrożenie. Człowiek jako wyżej rozwinięty spośród ssaków, potrafił stworzyć jeszcze bardziej subtelne uczucia. Są one podstawą dla wyższych potrzeb niezwiązanych z podstawowymi potrzebami fizjologicznymi. Są to potrzeba samorealizacji, ambicje, chęć poczucia bycia lepszym od innych itd. Można śmiało powiedzieć, że te wyższe uczucia są pochodną względem podstawowych afektów.
Psychoanalityczna psychologia seksualności – afektywne podstawy seksualności
Pozytywne uczucia związane z zaspokojeniem potrzeb fizjologicznych prowadzą do uczuć przyjemności i satysfakcji. Nie inaczej dzieje się w przypadku seksualności. Nie dziwi to, ponieważ seksualność wiąże się z fizjologiczną presją w kierunku zaspokojenia potrzeby, podobnie jak jedzenie, wydalanie, sen, czy oddychanie. Interesujące jest jednak, że z jakiegoś powodu człowiek przykłada do tej potrzeby większą wagę, aniżeli do innych. Istotne jest to, że seksualność u człowieka nie jest po prostu zwykłym popędem, ale jest szczególnie powiązana z obszarem społecznym i interakcyjnym. Zaspokojenie potrzeb seksualnych szczególnie wiąże się z poczuciem sukcesu, tożsamością. W związku z seksualnością pojawia się ogromna część ambicji i celów człowieka. Można powiedzieć, że ze wszystkich rozładowań fizjologicznych człowiek upodobał sobie rozładowanie potrzeb seksualnych, znajdujące swoją kulminację w orgazmie.
Teoria psychoanalityczna zakłada, że pozytywne doznania są podstawą dla stworzenia emocji i uczuć. Na zasadzie sprzężenia zwrotnego, te uczucia i emocje stają się tym, do czego człowiek dąży na przestrzeni swojego życia. Zakłada się zatem, że emocje są podstawowymi jednostkami doświadczenia, oraz są także budulcem popędów i bardziej wysublimowanych motywacji. Pozytywne afekty stają się zatem również podstawowym budulcem doświadczenia podniecenia seksualnego i orgazmu.
Psychologia seksualności według teorii psychodynamicznej – badania
Podstawowe potrzeby świeżo narodzonego człowieka, są zaspokajane przez matkę. Co ciekawe, potrzeby niemowlęcia nie ograniczają się tylko do samego karmienia, ale obejmują także kontakt z matką. Znaczenie potrzeby bezpieczeństwa i kontaktu fizycznego niemowlęcia z matką, w odniesieniu do gatunków świata zwierząt, nabiera coraz większego znaczenia u ssaków, wraz z kolejnymi szczeblami hierarchii ewolucyjnej. Potrzeby kontaktu fizycznego, jako koniecznego czynnika dla prawidłowego rozwoju społeczno-seksualnego, pełnią kluczową rolę już u naczelnych i zostały zaobserwowane w badaniach nad małpami.
Pionierskie badania Harlow’a z 1958 roku, dotyczące małych rezusów, udowodniły że kontakt fizyczny z miękkim szmacianym modelem matki z butelką, pełni kluczową rolę dla wytworzenia się wzorców przywiązania. Te wzorce występowały w nieprawidłowej formie u małpek, karmionych przez druciany model matki, która nie była miękka w dotyku. Badania te nasuwają także pewne sugestie, dotyczące istotnego znaczenia kontaktu skórnego z matką w kontekście rozwoju psychicznego. Mowa tutaj o rozwoju wzorców przywiązania i podstawowego poczucia bezpieczeństwa.
Badania na rezusach – wnioski
W innych badaniach Harlow i Harlow (1965), okazało się że brak normalnego kontaktu fizycznego małych rezusów z matką, prowadził do zaburzeń funkcjonowania i przystosowania społecznego w stadzie. Niszczyło to także zdolność do prawidłowych reakcji seksualnych u dorosłych małp. Małpy doświadczające normalnych kontaktów z matką, potrafiły przystosować się, oraz wykazywały normalne reakcje seksualne, jako dorosłe osobniki. Uderzającym faktem w wynikach tych badań jest to, że opiekuńcza relacja z matką u niemowląt małp, była czynnikiem wpływającym na zdolność do prawidłowej i adekwatnej reakcji seksualnej. Nasuwa to hipotezę, iż wczesny kontakt skórny z matką (druciane modele matek, pomimo iż karmiły, nie zapewniały prawidłowego rozwoju społeczno-seksualnego rezusów), tworzący wzorce podstawowego poczucia bezpieczeństwa i przywiązania, wpływa na późniejszy rozwój seksualności.
Dane kliniczne dotyczące pacjentów z zaburzeniem osobowości borderline, zwracają szczególną uwagę na zaburzoną relację opiekuńczą z matką. Uważa się to za istotny czynnik wpływający na rozwój tej patologii. Istotną cechą tego zaburzenia, jest także nieprzystosowanie w zakresie adaptacji społecznej, oraz nieprawidłowe reakcje seksualne, takie jak parafilie, oraz niezdolność do połączenia więzi emocjonalnej z seksualnością (Kernberg, 2004).
Psychologia seksualności według teorii psychodynamicznej – założenie o istnieniu seksualności dziecięcej
Zważywszy na to, iż więź emocjonalna z matką, oraz doświadczane w relacji z nią poczucie bezpieczeństwa i zaspokojenia, wpływają na rozwój psychoseksualny, psychoanaliza podjęła się rozważań usiłujących odkryć kolejne fazy rozwoju seksualności od momentu urodzenia, aż po adolescencję.
Przynajmniej jeśli chodzi o seksualność, współczesna nauka podchodzi do tej kwestii zgadzając się co do tego, iż u dzieci pojawiają się zachowania seksualne. Założenie o istnieniu seksualności u dzieci, wzbudzało pewne kontrowersje z tego powodu, iż nie było ono właściwie zrozumiane. Można by zarzucić psychoanalizie, że ta sugeruje, iż dzieci, podobnie jak dorośli, posiadają seksualność i powinny one zaspokajać swoje potrzeby seksualne. Taki zarzut wynika z pominięcia faktu, iż seksualność dziecięca jest niedojrzała – zarówno fizycznie, jak i psychologicznie. Dlatego niemożliwa jest realizacja dorosłych funkcji seksualnych przez dzieci. Obecnie postulat o istnieniu seksualności od urodzenia staje się przedmiotem sporów związanych z tym jak powinna wyglądać edukacja seksualna dzieci i młodzieży. W pewnym stopniu daje się zauważyć tendencja do traktowania seksualności dzieci tak samo jak traktuje się seksualność dorosłych.
Psychologia seksualności – libido ukierunkowane na obiekt i identyfikacja
Pozytywne doznania są podstawą dla wszystkich pozytywnych afektów. Z kolei pozytywne afekty i doznania znajdują swój szczyt w podnieceniu seksualnym i orgazmie (a nie np.: w poczuciu sytości, czy poczuciu bycia wyspanym). Każda relacja w gruncie rzeczy wiąże się z wyobrażeniem o pozytywnych doznaniach doświadczanych podczas interakcji z drugą osobą. Można wysunąć pewne założenie, iż na pewnym poziomie każda relacja ma w sobie pierwiastek seksualny. Odbywa się to albo na poziomie przyjemności jaką osiągamy z danej relacji, albo na poziomie identyfikacji.
Może się to wydawać dziwne, ale rozkładając pewne relacje na czynniki pierwsze, widoczny staje się w nich aspekt identyfikacji. Identyfikacja to proces poznawczo-emocjonalny, który wiąże się z wyobrażeniem o doświadczeniu drugiej osoby i postawieniem się na jej miejscu. Na poziomie świadomym nazywane jest to empatią – empatia nie jest jednak tematem tego artykułu. Wracając do tematu, gdy z kimś rywalizujemy, budzi się w nas chęć rywalizacji. Obok tego pojawia się mniej lub bardziej wysublimowana złość i pragnienie triumfu, ale nie tylko. Oprócz tego, aby kogoś uznać za przeciwnika, musimy wyobrazić go sobie jako kogoś dorównującego nam, mogącego nas pokonać. Dokonuje się w nas proces wyobrażania sobie możliwości przeciwnika.
Zdolność do identyfikacji
Kryje się w tym element ukrytego podziwu. Gdy wygrywamy, wyobrażamy sobie uczucia przegranego, ponieważ tylko wtedy możemy znaleźć różnicę pomiędzy uczuciami zwycięzcy, a uczuciami porażki. Gdy przegrywamy, złości nas wyobrażenie co czuje wygrany doświadczając triumfu nad nami. Zatem nawet pozornie „negatywne” relacje niosą ze sobą aspekt – nazwijmy to – nieświadomej fascynacji.
Nie inaczej dzieje się w przypadku relacji opartych na przyjemności. Jakby nie było, sprawienie przyjemności partnerowi wiąże się z wyobrażeniem sobie partnera doświadczającego przyjemności z danej aktywności. Gdy cieszymy się z czyjejś radości, dzieje się to dlatego, że identyfikujemy się z radością drugiej osoby, stąd sami odczuwamy radość. Można powiedzieć, że gotowość do sprawiania przyjemności partnerowi seksualnemu pociąga za sobą gotowość do identyfikacji z przyjemnością seksualną doświadczaną przez partnera seksualnego.
„Biseksualizm”
Zważywszy na to, że każda relacja wiąże się z pewnymi elementami przyjemności, czy fascynacji, teoria psychoanalityczna zakładała obecność pierwiastka seksualnego w każdej relacji. Oczywiście mowa tutaj o pochodnych popędowych, czyli o doznaniach i wyobrażeniach które zostały w pewien sposób opracowane. Pierwsze takie opracowanie dokonuje się, gdy niemowlę razem z rozwojem uświadamia sobie, że matka w pewnych obszarach życia jest obiektem zakazanym i vice versa. Dokonuje się to poprzez pewne automatyczne reakcje obronne wstrętu, czy lęku. Na przykład mężczyźni lubią wzajemny kontakt fizyczny, ale w pewnym momencie u większości uruchamia się pewnego rodzaju lęk, czy wstręt. Informuje on o tym kiedy dany kontakt nabiera kontekstu seksualnego. A przecież jak wiemy, aby uruchomiła się obrona, musi pojawić się też wyobrażenie reprezentujące impuls.
Zatem w umyśle osoby spotykającej się z pewnego rodzaju tabu seksualnym, najpierw pojawia się fantazja seksualna. Dotyczy ona tego, że podmiot lub obiekt może stać się podniecony seksualnie, a potem dopiero pojawia się obrona. Każdy ostatecznie zgodzi się, że aby pomyśleć „nie powinienem tak jego/jej dotykać”, należy najpierw pomyśleć „ten dotyk ma charakter seksualny, tj., może być przyjemny dla mnie lub dla tej osoby”. Przysłowie „głodnemu chleb na myśli” nie wzięło się znikąd. Stąd wzięło się założenie o biseksualizmie. Wynika ono po pierwsze z tego, że każda relacja ma w sobie pewien pierwiastek przyjemności i fascynacji. Wiąże się to w pewien luźny sposób z seksualnością. Po drugie każdy z nas posiada gotowość do nieświadomej identyfikacji z drugą osobą, z jej przyjemnością i cierpieniem. To pociąga za sobą zdolność do wyobrażania sobie siebie doznającego przyjemności w skórze drugiej osoby bez względu na jej płeć.
Psychoanalityczna psychologia seksualności – podsumowanie
Niniejszy artykuł miał na celu wyjaśnienie na jakich podstawach opiera się rozwój psychoseksualny, tj., psychologia seksualności w podejściu psychodynamicznym. Dzięki omówieniu podstaw staje się bardziej jasne to, skąd wzięły się takie pojęcia w psychoanalizie, jak biseksualizm, czy popęd. Omówiono także jaka jest ich geneza według współczesnej teorii.